JAK BYĆ ZE SOBĄ / Z INNYMI, KIEDY TOWARZYSZY NAM OBNIŻONY NASTRÓJ
ZROZUMIENIE SIÓDME (lista pomocna)!
TOWARZYSZENIE osobie chorej na depresję jest trudne. Wymaga od nas wiele cierpliwości i stałego uruchamiania pokładów zrozumienia i współczucia.
BYCIE osobą chorą na depresję jest piekielnym wysiłkiem związanym z samotnym przebywaniem w mroku, bez wiary, że jakiekolwiek światło może się przebić i przynieść odrobinę sensu.
Te małe wielkie rzeczy, które możemy sobie wtedy ofiarować, jak łagodność względem siebie, czy przyjęcie wsparcia dają szansę na zmniejszenie doznawanego cierpienia.
Wiemy, też na jakie myśli, słowa czy traktowanie siebie potrzebujemy zwracać uwagę próbując zmniejszać ATAKI na siebie. Dzięki temu powstają chwile, w których możemy zyskać dostęp do czegoś innego wewnątrz nas niż pochłaniającej ciemności. W takich momentach warto przypomnieć sobie, że nie jesteśmy tylko toczącą się chorobą (traumą!).
JESTEŚMY CZYMŚ WIĘCEJ, stworzeni z różnych dobrych części, nawet jeśli aktualnie są one przykryte cierpieniem.
Za nami lista sformułowań na jakie należy być uważnym zwłaszcza w kontakcie ze sobą.
Przed nami treści alternatywne: co do siebie mówić, a w zasadzie jak ze sobą BYĆ, kiedy depresja nas dotyka.
Ci z Państwa, którzy doświadczają aktualnie obniżonego nastroju czytajcie je proszę, a najlepiej wypowiadajcie na głos myśląc o tych, których kochacie, dobrze życzycie, albo widzicie ich cierpienie niezależnie od własnego (ból jaki spotyka małe dzieci czy zwierzęta często daje nam taki dostęp).
Otwarcie WSPÓŁODCZUWANIA Z INNYM jest bardzo dobrym sposobem na to, by pozwolić WSPÓŁCZUĆ SOBIE! W tym wypadku zacznijmy od doświadczania tych zdań myśląc o innych. Kierując je od razu bezpośrednio do siebie z pozycji zamkniętego serca nie będziemy w stanie ich przyjąć.
Dopiero za kilka dni warto zrobić praktykę, która pozwoli nam zbliżyć się do wypowiedzenia poniższych treści do siebie. Do tych zepchniętych, opuszczonych i często znienawidzonych części nas, które przecież czegoś potrzebują, nawołując do nas od lat!
Oczywiście treści są bardzo ważne, ale ton wypowiedzi, szczerość proponowanego wsparcia, pozwoli lub nie, skorzystać z pomocy innym i samemu sobie!
Kluczowe jakości jakich sami dla siebie (wtórnie dla innych) potrzebujemy doświadczając depresji (traumy) to:
BYCIE, ZOBACZENIE, ZROZUMIENIE, PRZYJĘCIE.
Na nich właśnie oparte są wszystkie sformułowania:
KOMUNIKATY: JESTEM – WIDZĘ – ROZUMIEM – PRZYJMUJĘ:
• „Jestem tu dla ciebie, na pewno wszystkiego nie rozumiem, nie jestem też w stanie odczuć siły Twojej beznadziei, ale jestem i chcę być.”
• „Nie potrafię w pełni poczuć, przez co przechodzisz, ale masz moje wsparcie. Jak poczujesz się lepiej chciał(a)bym usłyszeć, co dzieje się wtedy w Tobie. Nie chcę byś był(a), tam sam(a)! To za wiele dla jednej osoby.”
• „Widzę jak bardzo teraz siebie nie cierpisz, widzę, jak sobą gardzisz, ale dla mnie jesteś człowiekiem, którego kocham, który jest mi bliski, który jest moją bratnią duszą. Ja cały czas widzę Ciebie poza Twoją chorobą.”
• „Jesteś dla mnie ważna(y). Rozumiem, że nie czujesz się warta(y) dobrego, rozumiem czemu mnie odpychasz, ale jesteś dla mnie ważna(y), nawet jeśli Ty w to nie wierzysz.”
• „Kocham Cię.”
• „Widzę Twój ból. Widzę jak nie masz sensu życia. Bardzo mi przykro!”
WSPIERAJĄCA PERSPEKTYWA:
• „Wiem, że dziś to jest niedostępne, ale ten stan, kiedyś minie. Poszukamy pomocy, będę z Tobą.”
• „Nawet jeśli dziś czujesz, że wszystko dobre w Tobie zniknęło, ja trzymam pamięć o tym w sobie dla Ciebie! Zresztą widzę to cały czas, nawet kiedy jesteś chora(y)”
• „Nie oszalejesz/nie oszalałeś. PO PROSTU CIERPISZ. To minie. Za dużo złego na raz się zadziało. Stare cierpienie, nowy ból, czujemy wtedy, że tracimy zmysły, ale szczęśliwie rzadko to ma miejsce. Powiem Ci jak zauważę coś niepokojącego. Możemy się tak umówić?”.
• "Przejdziemy przez to razem. Poczekam na Ciebie!”
• "Widzę, jak bardzo się starasz, widzę Twoje zmagania. Widzę, jak sięgasz, kiedy tylko robi się szpara na światło. Chcę żebyś wiedział(a), że ja widzę Twój wysiłek, by się wydostać z tego stanu.”
• „Kiedy to wszystko minie, ja wciąż tu będę i Ty też.”
KOMUNIKATY PRAGMATYCZNE:
• „Co mogę dla ciebie zrobić? Na co masz ochotę?”
• „Czy mogę siedzieć obok i czytać? Czy mogę Ci coś ugotować? Czy mogę pogłaskać Cię po głowie?”
• „Mów do mnie, wszystko, co jest w Twojej głowie, mów! To za dużo dla jednego człowieka. Być może to będzie za dużo nawet dla nas dwojga i wtedy poszukamy razem pomocy. Już nie trzeba być z tym samemu. Rozumiesz? Osamotnienie jest częścią tego piekła!”
• „Poleżę przy Tobie.”
• „Chodźmy na spacer.”
• „Zadzwonię wieczorem, chcę Cię usłyszeć.”
Zdania te powstały z myślą o wypowiadaniu ich do bliskich, ważnych dla nas osób. A gdybyśmy tak właśnie mogli siebie traktować? Zwłaszcza te części, które tak silnie w sobie odrzucamy, z którym latami się ukrywamy.
Jakby to było stać się dla siebie czułym, uważnym, obecnym OPIEKUNEM?
Marzena Barszcz