Kiedy każemy naszej subtelności zamilknąć, skazujemy na milczenie wewnętrzne dziecko, zamiast przyjąć to, co znajduje w nas swój wyraz, cokolwiek to jest, z pozytywnym nastawieniem, zakładając a priori, że jest to coś z pewnością wartego uwagi. Choćbyśmy świetnie wiedzieli, jak ważne dla pozostawania w zgodzie ze sobą jest pozwalanie sobie na wysłuchanie i wyrażenie myśli i odczuć, wciąż próbujemy je stłumić, by uniknąć cierpienia, a rezultat jest dokładnie odwrotny.