Szukam sensu w ciszy i zapominam jak to się robi, tracę umiejętność zachowania równowagi, bo chwiałem się od dawna, a kolory zmywają się od kropli deszczu, które wyznaczają każdą sekundę. Bo kiedy myślisz, że nie wydarzy się nic, to może wydarzyć się wszystko. I nagle rozumiesz, że popełniłeś błąd, błąd poddania się swoim własnym demonom. I zostajesz przepierdolony przez nie po całości i musi wydarzyć się coś, co sprawia, że uświadamiasz sobie, że ten głos z tyłu głowy to łgający skurwiel, a nie intuicja. Tylko, że w tym momencie jesteś już sam i rozprasza Ci się energia i musisz się pozbierać, żeby wygrać sam ze sobą i wygrać na nowo życie.

Nawrocki