„Wielu z nas zapomniało o przewodnictwie i pięknie płynącym z siedzenia w naszym wewnętrznym krajobrazie.

 

Uczymy się spędzać zbyt długie podróże po światach innych ludzi, wzorcach pogodowych, zasadach i ideach, więc zbyt szybko zapominamy o pięknie naszej własnej ekologii i głębokich oceanach naszej tęsknoty.

 

Możemy skończyć czując się odłączeni i zagubieni w naszym wewnętrznym krajobrazie, zaczynając bać się wilków, które wędrują w środku, obawiać się medycyny, która chce się tam rozwijać, wstydzić się nieokiełznanego ducha, który chce nas zdziczyć i głęboko odłączyć się od społeczności i wewnętrznego rada zmysłów, serca, umysłu, wnętrzności i kości.

 

Wewnątrz, pod przekazywanymi opowieściami, oswajanie i udomowienie, jest coś głęboko dzikiego i głęboko kochającego to, kim jesteśmy. Chęć rozwoju, dobrego rozwoju i sensownego życia. Nasze dzikie i esencjalne ja, zawsze dostrojone do naszego właściwego życia, nie można go zachwiać, jest najbardziej niesamowitym przewodnikiem, jeśli pamiętasz, jak wyczuć jego język. Podobnie jak kompas, niezwykle przydatny, gdy wiesz, jak go używać.

 

Ale to, jak traktujemy samych siebie, warunki, w jakich się znajdujemy, oraz przekonania i historie, które nosimy na temat tego, kim jesteśmy z natury, jest integralną częścią naszej zdolności do połączenia się z tym i umożliwienia sobie rozkwitu i rozwoju”.

 

— Brigit Anna McNeill